Przemytnik słów - NATALIO GRUESO

Tytuł: Przemytnik słów
Autor: Natalio Grueso
Wydawnictwo: Muza
Cena: 34,90 zł
Ilość stron: 288
Data premiery: 23-03-2018
Tłumaczenie:  Joanna Karasek


Bruno nigdy nikogo naprawdę nie kochał. Zrezygnował z życia, jakie było mu pisane – nieciekawej egzystencji pracownika hotelu – i wyruszył w poszukiwaniu przygód. Okrążył świat, utrzymując się dzięki własnej zaradności i urokowi osobistemu. Jest już w sile wieku i doskwiera mu samotność. Dni mijają mu w najpiękniejszym i najsmutniejszym miejscu na świecie: w Wenecji. To właśnie tam dusza Brunona zmienia się na zawsze, gdy pewnego dnia spotyka Keiko, wyjątkową Japonkę. Kobieta spędza każdą noc z innym mężczyzną, który zdoła poruszyć ją do głębi za sprawą własnego wiersza bądź opowieści. Jednak Bruno Labastide, niezwykły bajarz i oszust o urzekającym, rozbrajającym kobiety uśmiechu, nie jest w stanie uzyskać wstępu do tego raju, ponieważ, ku własnemu zaskoczeniu, gdy zbliża się do japońskiej piękności, kończą mu się pomysły.
Opowieści, których akcja toczy się w wielu zakątkach świata, opowiadają o bólu i miłości, pokoju i wojnie, nieznanych ludziach żyjących w ubóstwie oraz beztroskich bogaczach, a także o wpływowych osobistościach bawiących się życiem ubogich.
Natalio Grueso stworzył szkatułkową powieść, którą, jak pisze Mario Vargas Llosa, należy się delektować.
................................................................................................

Książka, o której tak naprawdę nie wiesz co napisać... Nie jest arcydziełem, ale też nie jest najgorsza... Ale to, co najbardziej nam się spodobało, to jest jej okładka niestety... Jednakże ma w sobie to coś, co nas zatrzymuje czytelnika w tej książce. Dość tajemnicza, może nawet uwodzicielska i to właśnie raczej to każe nam się zgłębić w całą historię... Dużo jest w niej "przestrzeni", którą sami możemy interpretować... Co więcej?... Tą książkę, albo się pokocha, albo znienawidzi, na pewno nie jest ona dla każdego... Kto lubi tajemnice ten powinien zagłębić się w tą historię z przymrużeniem oka... Oczywiście nie skreślamy autorki po jej debiucie. Jeśli jeszcze napotkamy jej kolejną powieść jest pewne, że damy drugą szansę. Może recenzja nie będzie zbyt długa, ale z tą książką trzeba się zapoznać samemu, ponieważ ciężko ją opisać, a tym bardziej zrecenzować...

OCENA 6,5/10

Za możliwość zrecenzowania dziękujemy Wydawnictwu Muza :*

Komentarze

Popularne posty